2011-03-01 - Wycieczka do Mórki.

Pogoda prawie rowerowa i zmarznięta ziemia, pozwoliła nam na wyjazd w nieznane. Przez Nochówko, Kadzewo dojechaliśmy do Mórki. Dalej korzystając z zmarzniętej jeszcze ziemi, pojechaliśmy nad jezioro Móreckie. Pobyliśmy chwilę na cyplu zbliżającym się najbardziej do Cichowa. Następnie płosząc bobry wydostaliśmy się łąkami do czerwonego szlaku rowerowego. Za znakami dojechaliśmy do Serdecznej Osady. Stamtąd niechcący płosząc pasące się przy paśniku sarny, dotarliśmy do Lubiatowa. Droga powrotna prowadziła przez Mełpin, Kadzewo do Śremu.